Tuesday, August 31, 2010

W teatrze, w operze, na koncercie..






Wybierając się do teatru, opery czy na koncert powinniśmy pamiętać o eleganckim ubiorze. Garnitury z białą chusteczką oraz wieczorowe długie kreacje i biżuterię zakładamy do opery. Do teatru bardzo elegancko ubieramy się tylko na uroczystą premierę. W teatrach klasycznych popularny jest strój wizytowy, natomiast w bardziej nowoczesnych czy awangardowych obowiązuje programowy luz. Jednak niezależnie od tego jakie stroje zwykła nosić publiczność podczas przedstawień w danym teatrze nie rezygnujmy z elegancji, dobrego tonu i przestrzegania zasad etykiety.

Udając się do opery, teatru lub na koncert powinniśmy się do tego przygotować intelektualnie. Zapoznać się z programem oraz zdobyć wiedzę na temat danej sztuki czy utworu, autorów i artystów. Pozwoli nam to prowadzić rozmowy „na temat” na najwyższym poziomie.

Na imprezę powinniśmy przyjść co najmniej kwadrans przed rozpoczęciem, żeby udać się do szatni i doprowadzić się do porządku w toalecie. Kiedy mamy trochę czasu, mężczyzna może zaproponować coś do picia w bufecie. Nie kupujemy natomiast ciasteczek i cukierek. Nie można je przecież spożywać na podczas spektaklu szeleszcząc papierkami. Jeśli jednak spóźniliśmy się, starajmy się wejść na salę bez hałasu i zajmować najbliższe miejsca.

Siadając na swoje miejsca wchodzimy do rzędu bokiem i twarzą do osób w nim siedzącym. Mężczyzna idzie pierwszy torując kobiecie drogę. Jak już dotarliśmy na miejsce nie ociągajmy się z siadaniem, żeby nie zasłaniać widoku osobom siedzącym za nami.

Rozmawiając na sali przed rozpoczęciem koncertu, w przerwie lub dzieląc się opinią z sąsiadem na temat przedstawienia, należy to robić cicho, żeby nie przeszkadzać innym. Najlepiej w ogóle nie rozmawiać w trakcie koncertu. Jeśli ktoś przechodzi przez rząd należy bezwzględnie wstać, żeby zrobić przejście.

Po przerwie nie wolno spóźniać się na drugą część spektaklu, a jeżeli siedzimy w środku rzędu należy wrócić odpowiednio wcześniej, żeby nie robić zamieszania. Nie wypada opuszczać widowni przed zakończeniem koncertu, żeby zdążyć do szatni. Gdy przedstawienie się zakończyło i są huczne brawa, a my jesteśmy nim zachwyceni nie gwizdamy i nie wydajemy z siebie niewerbalnych okrzyków. Możemy najwyżej krzyknąć „Brawo!”

Stosowanie tych prostych zasad pomoże nam i obok siedzącym w spokoju delektować się koncertem i podziwiać wspaniałe wystąpienia artystów.

Sunday, August 22, 2010

Kultura dyskusji

Dyskusja jest ważnym elementem naszego życia. Bardzo często stosujemy ją w relacjach z innymi ludźmi. Dlatego warto zadbać o to, żeby nie przekształciła się ona w chaos oraz o to, żeby nie przejść od rozwiązywania konkretnych problemów do zwyczajnej wulgarnej pyskówki.


Czym jest dyskusja?


Jest ona metodą grupowej pracy umysłowej, która zasługuje na miano zbiorowej mądrości w sytuacjach, gdy inteligencja pojedynczych osób nie wystarcza. Ma ona zdefiniowane zasady (przewodzenie, zabieranie głosu, opracowanie wniosków), ale nie gwarantuje satysfakcjonującego wyniku. Dyskusja odbywa się na konkretny temat i porusza problemy z nim związane. Polega ona na stawianiu tez i ich uzasadnianiu, a także na podważaniu tez innych uczestników poprzez dawanie kontrargumentacji.


O kulturę dyskusji powinien dbać nie tylko ten, kto ją prowadzi, lecz wszyscy jej uczestnicy. Powinni oni słuchać uważnie tego, co mają do powiedzenia inni. Nie wolno przerywać cudzych wystąpień, krzyczeć, złośliwie komentować tego, co mówią inni. Należy wypowiadać się jasno i krótko, aby inni też mogli zabrać głos. Niezbędne jest podporządkowanie się poleceniom osoby prowadzącej dyskusję. W swoich wystąpieniach mówcy nie mogą nikogo obrażać czy ranić. Obrażanie partnerów nie wchodzi w grę kulturalnego człowieka. Nie daje się on też sprowokować do wymiany ostrych słów. Jeśli natomiast zdarzyło się wypuścić raniące słowo, tłumaczymy się i gorąco przepraszamy. Krytyka natomiast jest mile widziana z tym, że trzeba to czynić spokojnie, krytykując nie kolegę, lecz jego opinię i argumenty, ponieważ w dyskusji właśnie o to chodzi, żeby pokazać siłę swoich argumentów i obalić tezy innych.


Jak powinna przebiegać dyskusja?


Dobra dyskusja ma swojego prowadzącego, bo inaczej robi się chaos. Prowadzący udziela głosu, ustala kolejność mówiących, kontroluje dyskusję i delikatnie zwraca uwagę w przypadku, gdy odbiegamy od tematu. Dyskusja często cechuje się dużą dynamiką, co nie sprzyja porządkowi. Podsumowania w trakcie i na końcu dają chwilę na wygaszenie emocji, określenie punktu, w którym znaleźli się dyskutanci.


Dyskusja nieuchronnie wywołuje emocje, co kulturalny dyskutant sobie uświadamia i stara się zachować dużo samokontroli wobec siebie oraz szacunku wobec innych. Tylko poprzez kulturalną dyskusję udaje się wypracować konstruktywne wnioski i dojść do rozwiązania problemu.

Tuesday, August 17, 2010

Pozdrawianie i witanie się

Pozdrawianie i witanie się jest jednym z kluczowych elementów stosunków międzyludzkich. Witamy i pozdrawiamy się codziennie, zarówno ze znajomymi jak i z nowo poznanymi osobami, w tym ostatnim przypadku sposób w jaki to zrobiliśmy może mieć decydujący wpływ na to, jak się dalej potoczy nowo zawarta znajomość. Więc o tym słów kilka.

Zachowania w sytuacji, w których biegniemy do drzwi, by otworzyć je idącemu z obszernym pudełkiem albo gdy kłaniamy się głęboko komuś, komu wiele zawdzięczamy, gdy całujemy kobietę w rękę lub gdy ustępujemy miejsca starszemu, pozdrawiamy nauczyciela – i wiele innych – świadczą o dobrym wychowaniu, czyli okazywaniu należnego szacunku.

Często spotykamy się z dylematem, kto pozdrawia pierwszy, z jakiej odległości pozdrawiamy, jeśli odbywa się to w ruchu i wiele innych. Otóż przyjmuje się, że pozdrawia pierwszy ten kto ma mniejszą liczbę honorów. Honory można uzyskać na przykład za płeć, wiek lub zajmowane stanowisko, ale w przypadku wszelkich wątpliwości czy nieporozumień ustępuje i pierwszy pozdrawia – grzeczniejszy. Gdy pozdrawiamy się w ruchu wybierzmy moment, w którym znajomy usłyszy nas i zobaczy, wtedy będzie miał czas na stosowną odpowiedź.

Nieodzownymi składnikami pozdrawiania to uśmiech i ukłon. Suche „dzień dobry” bez mowy ciała nie wyraża niczego. Mężczyzna wykonuje ukłon głową i tułowiem oraz podnosi okrycie głowy mające daszek, kobieta natomiast wykonuje tylko ukłon głową. Jeśli spotykamy się po raz kolejny w ciągu jednego dnia, nie musimy pozdrawiać ponownym „dzień dobry”, wystarczy promienny uśmiech i ukłon.

Wyczekiwanie na ukłon z wyniosłym wyrazem twarzy jest w złym guście, nawet jeżeli należy nam się z rozkładu honorów. Jeśli znajomy zorientował się w ostatniej chwili, pozdrawia ten, kto pierwszy zauważył.

Pozdrowiliśmy znajomych i witamy się. Formy przywitania są różne. Najbardziej powściągliwe są formy słowne, bez dotyku. Popularne w Polsce jest podawanie ręki, choć nie jest obowiązkowe. Ręki nie podajemy przez biurko czy stolik, jeśli zdecydowaliśmy się na tę formę przywitania musimy wyjść zza biurka. Przy podawaniu ręki obowiązują zasady odwrotne niż przy pozdrawianiu się: kobieta podaję rękę mężczyźnie, starszy młodszemu, przełożony podwładnemu, itd. Wyciągniętą dłoń należy delikatnie uścisnąć, mechaniczne wyciągnięcie dłoni ze sztywnymi palcami sprawia wrażenie, że witamy się z robotem.

Mężczyźni nie powinni podawać sobie ręce na siedząco, kobiety natomiast nie muszą wstawać. Nie ma też obowiązku zdejmowania rękawiczek, chyba że partner to zrobił pierwszy. Kobieta nie wstaje gdy wita się z mężczyzną lub kobietą w zbliżonym wieku. Panowie wstają zawsze. Jeśli natomiast kobieta podchodząca do stolika mówi do panów, żeby nie wstawali, to nie wstajemy i nie rzucamy się do całowania rąk z ustami pełnymi komplementów. W złym guście jest udawanie wstawania przez pochylenie się do przodu i uchwycenie krzesła.

Zanikł już prawie zwyczaj całowania kobiet w rękę. W wielu krajach można go już nawet uznać za wymarły. Jeśli jednak mężczyzna zdecydował się pocałować kobietę w rękę, nie może innych przebywających z nią pań przywitać na przykład tylko uściskiem dłoni. Nie całuje się jednak ręki w środkach transportu czy na ulicy, tylko w zamkniętych pomieszczeniach. W pocałunku wypada kłaniać się do ręki. Podnoszenie dłoni partnerki do ust patrząc jej przy tym głęboko w oczy jest bardzo pretensjonalne i jest zarezerwowane dla bardziej osobistych sytuacji. Jeśli jednak mężczyzna zdecydował się na taki gest, kobieta powinna ułatwić mu to przez podniesienie ręki, żeby on nie musiał jej ciągnąć do ust. Skórzanych rękawiczek raczej się nie całuje, natomiast ozdobne rękawiczki z materiału całuje się lub zbliża do ust na 2cm.

Podsumowując, drodzy Panowie, całujcie kobiety w rękę! Drogie Panie, uśmiechajcie się Panom na przywitanie! To nic nie kosztuje, ale sprawia, że życie staje się piękniejsze!

Tuesday, August 10, 2010

Jak zachowywać się przy stole

Bez poczęstunku trudno wyobrazić sobie ważną rodzinną uroczystość czy spotkanie z przyjaciółmi. Zapraszamy bliskich na obiady, sami jesteśmy zapraszani, chodzimy do restauracji, bywamy na firmowych imprezach. Wszystkie te okazje wymagają odpowiedniego zachowania. Oto kilka praktycznych rad jak zachować się w każdej z tych sytuacji.

 

W restauracji


Po wejściu do restauracji zatrzymujemy się na chwilę, aby dać czas kelnerowi na podejście do nas. To on oszacowawszy liczbę osób wskazuje stolik. Kobieta nigdy nie podchodzi do stolika pierwsza. Przed nią idzie mężczyzna: "toruje" drogę, odsuwa krzesło i pomaga usiąść. Po skończonym posiłku odwrotnie: pierwsza wstaje kobieta (wstają wtedy także siedzący koło niej panowie) i wychodzi, za nią podąża mężczyzna.

Na kelnera nie pstrykamy palcami, nie machamy, nie wołamy "chłopcze". Wystarczy "złapać" jego wzrok i skinąć lekko głową - nie będziemy długo czekać, gdyż obsługa ma za zadanie zerkać na gości.
 
Na firmowej imprezie

Wszelkiego typu obchody czy imprezy integracyjne najczęściej odbywają się w formie szwedzkiego stołu, czyli bufetu serwującego dania zimne i gorące. Często je się na stojąco, a okupowanie stolika z talerzem kurczowo zaciśniętym w dłoni jest źle widziane. Najczęściej na początku stołu, bufetu, na którym postawione są dania, ustawione są talerze, leżą sztućce. Z tego miejsca rozpoczynamy "wędrówkę" wzdłuż półmisków, waz i tac z przysmakami.

Nawet jeśli obawiamy się, że koledzy z firmy wszystko szybko zjedzą, nie nakładamy sobie kolejnych potraw naraz na jeden talerz, tworząc gigantyczny kopiec. Podchodzimy co jakiś czas, dokładając sobie trochę tego, trochę owego. Ideą tego typu imprez jest poznawanie się, zawieranie nowych znajomości, przemieszczanie się. Nie wypada zaszywać się w kącie z górą jedzenia. Potrawy to tylko dodatek do rozmów. Po nałożeniu sobie na talerzu wybranych potraw odchodzimy od stołu, żeby dać szansę innym poczęstować się. Na rozmowy i pogawędki odchodzimy trochę dalej, nie zagradzając dostępu do bufetu.

 

Gdy idziemy z wizytą


Do stołu prowadzi gospodarz, wskazuje miejsce i przedstawia nas. Gdy już umościcie się na swoim miejscu, weźcie serwetkę i rozłóżcie ją sobie na kolanach. Ona właśnie po to jest: żeby chronić nasze ubranie przed zabrudzeniem. W złym guście jest zawijanie serwetki pod brodą, podobnie jak nieużywanie jej. Gdy w trakcie posiłku pijemy wino, przed każdym łykiem unieśmy lekko do góry serwetkę i przyciśnijmy do warg - rozmazane ślady szminki i resztek tłustego jedzenia na kieliszku wyglądają okropnie.

Na wystawnych bankietach liczba sztućców może przyprawić o zawrót głowy. Nie denerwuj się - są tak ułożone, aby do każdego kolejnego dania brać te, które leżą najbardziej od zewnątrz. Trzeba zapamiętać, że raz użyte sztućce nie mogą dotknąć obrusa – ich miejsce jest na talerzu. Nóż i widelec w trakcie jedzenia krzyżujemy na talerzu, natomiast jeśli skończyliśmy jeść odkładamy je również na talerzu równolegle do siebie na prawą stronę (na godzinę piątą) – jest to znak, że można już zabrać talerz.

Ze wspólnego półmiska jedzenie przenosimy na nasz talerz i dopiero potem smarujemy, przyrządzamy, obieramy i jemy. Natomiast słodkie przetwory do smarowania i miody wyjmuje się z naczynia łyżeczką i kładzie od razu na przygotowane pieczywo. Jeśli podczas jedzenia powstaje konieczność pozbycia się pestek z owoców lub oliwek, to wyjmujemy je z ust na łyżeczce i odkładamy na spodek.

 

Przyjmujemy gości w domu


Przede wszystkim musimy wiedzieć, ilu gości możemy zaprosić. Na osobę potrzeba 60-80 cm miejsca przy stole, inaczej będzie ciasno. Lepiej urządzić dwa przyjęcia lub zrobić selekcję, niż potem obserwować, jak ciocia wsadza wujkowi łokieć w oko. Honorowego gościa-mężczyznę, sadzamy po prawej stronie gospodyni, kobietę - po prawicy pana domu, gości naprzemiennie ze względu na płeć. Panowie mają obowiązek zajmować się sąsiadką po prawej stronie. Wszystkich rozmieszczamy tak, żeby rozdzielić osoby przebywające ze sobą stale, na przykład małżeństwa. Chodzi o to, by mąż nie zajmował się żoną, tylko porozmawiał dla odmiany z dawno niewidzianą ciotką.


Bardzo często możemy się spotkać z różnymi fantazyjnymi dekoracjami na talerzu. Powinny one zawsze być jadalne, ale takich dekoracji raczej nie jemy. Na płaskim talerzu, na którym się układa kolejne dania, nic nie jemy, służy on bowiem jako podstawka dla innych talerzy. Zazwyczaj kładzie się na nim serwetkę, żeby zagłuszyć uderzenia. Oczywiście łokci na stole nie kładziemy, tylko elegancko opieramy ręce o stół gdzieś między nadgarstkiem i przedramieniem.

Podsumowując, główna zasada zachowania przy stole jest taka: jemy elegancko, bez pośpiechu, bezgłośnie i małymi kęskami. Zachowujemy się jak najbardziej naturalnie, nie przesadzając z przestrzeganiem tych wszystkich norm. Za bardzo starać się nie zaleca, gdyż można wyglądać na parweniusza. Dla przykładu, wstając od stołu serwetkę nie składamy starannie kilka razy, jedynie odkładamy ją nonszalancko. Nie pomagamy też kelnerowi zbierać ze stołu naczynia.

Jeżeli zdarzy się popełnić jakiś błąd czy zapomnieć o tym, który widelec do czego służy, nie warto robić z tego tragedii i tak pewnie nikt tego nie zauważy. A nawet jeśli ktoś zauważy, można przekształcić wszystko w żart i na dodatek znaleźć zabawny temat do rozmowy.

Jutrzenka, 1/2009

Monday, August 9, 2010

Degustacja i serwowanie win









Mołdawia jest krajem dojrzałych winogron i dobrego wina. Więc, jako mieszkańcy tego słonecznego kraju, powinniśmy się świetnie orientować w tym, jak elegancko degustować, serwować, dobierać do potraw ten napój bogów. Z serwowaniem, degustacją i doborem wina wiąże się szereg norm, które należy spełnić, by nie zostać uznanym „winnym” ignorancji.

Jeśli będą Państwo gospodarzami przyjęcia, na którym będzie się degustowało wina z Państwa piwniczki, należy pamiętać o zasadzie, iż najpierw podaje się wino kobietom, następnie osobom starszym i reszcie gości. Gospodarz napełnia swój kieliszek, rzecz jasna, na końcu. Jeśli degustuje się kilka rodzajów wina, a nie przewidziano wymiany kieliszków, trzeba koniecznie przygotować wodę do płukania ust i kieliszków. Kieliszek wina powinien być napełniony nie więcej niż 1/2 i nie mniej niż 1/3 czaszy. W ten sposób delikatnie poruszając kieliszkiem, można poczuć bogaty aromat trunku.
Jeśli zostaną Państwo zaproszeni na degustację, należy pamiętać o stosownym do okazji ubiorze. Powinno się unikać wszelkich mocnych i wyrazistych zapachów środków kosmetycznych, gdyż zachwieją i zniszczą one odbiór prawdziwego aromatu wina. Osoba paląca powinna rozstać się z papierosem przynajmniej na półtorej godziny przed degustacją. Należy także unikać gum do żucia, środków do pielęgnacji ust, itd.

Trzeba pamiętać, iż kieliszka do wina nie trzyma się za czaszę, ale za nóżkę. Wtedy ono nie ogrzewa się w dłoni i zachowuje naturalny smak.

Co się tyczy doboru wina do potraw, to do przystawek podajemy wina wytrawne, do dań rybnych, dań z jaj i mięsa białego serwuje się białe wytrawne wina. Kawior podajemy z szampanem, czerwone mięso, natomiast, z czerwonym wytrawnym winem. Sery można serwować z białym lub czerwonym winem wytrawnym, a do deserów podajemy szampan, wina musujące oraz wina słodkie i półsłodkie.

Dopasowując wina powinniśmy się jednak wystrzegać podawania czerwonych win przed białymi, serwowania słodkich win przed wytrawnymi oraz serwowania win słodkich i szampana między dwoma wytrawnymi.
Chyba nie muszę nikomu przypominać o złotej i uniwersalnej zasadzie „co za dużo – to niezdrowo”, gdyż przesadzając z ilością wypitego wina możemy zrazić innych mało eleganckim zachowaniem. Konsumowane zaś z umiarem, wino ma korzystny wpływ na nasze zdrowie, wzmacnia bowiem naczynia krwionośne, pomaga zwalczyć stres i infekcje oraz spowalnia proces starzenia.


Saturday, August 7, 2010

Wprowadzenie



Chciałabym zacząć publikować na tym blogu od serii tekstów o tematyce Savoir Vivre, które od jakiegoś czasu przygotowuję dla Pisma Polaków w Mołdawii "Jutrzenka". Tę rubrykę w "Jutrzence" zreanimowaliśmy rok temu i oto co z tego wyszło...