Monday, March 28, 2011

XIX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Warszawie

W tym roku Wielka Orkiestra zagrała po raz dziewiętnasty w wielu miastach Polski i poza jej granicami. Kwestowanie na ulicach miast, 800 koncertów z udziałem 1,3 tyś. wykonawców, licytacja złotych kart telefonicznych, złotych serduszek oraz wielu innych wartościowych przedmiotów – i to wszystko dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. A oto jak grała Orkiestra w Warszawie.

Po wizycie w zabrzańskiej kopalni Guido i uroczystym rozpoczęciu XIX Finału w Chorzowie Jurek Owsiak przyleciał OrkiestroLOTem do Warszawy, gdzie około godziny 14:00 ruszył bieg „Policz się z cukrzycą”. Specjalnie dla biegaczy i wszystkich obecnych przed Pałacem Kultury i Nauki zagrała Orkiestra Reprezentacyjna Stołecznego Garnizonu, a generał Andrzej Matejuk własnoręcznie oddał strzał na start piątego już biegu na rzecz diabetyków. Sam generał nie startował ponieważ, jak tłumaczył, grał dla Orkiestry w piłkę nożną przeciwko najlepszym piłkarzom Polski i również najlepszym artystom. Bieg rozpoczął się na Placu Defilad, a dalsza trasa przebiegała przez Aleje Jerozolimskie, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, ulice Miodową, Senatorską, Wierzbową i Plac Piłsudskiego. Ten pięciokilometrowy odcinek pokonało 3047 biegaczy z całej Polski i zwycięsko dotarło do mety na Placu Defilad.

Na scenie głównej przy Placu Defilad dla Orkiestry zagrali Jelonek, Kumka Olik, Łąki Łan, Enej, Sen oraz Pampeluna. Natomiast na dziedzińcu ratusza dzielnicy Bemowo oddano hołd dla króla popu Michaela Jacksona.

O godzinie 20:00 zgromadzeni przed PKiN warszawiacy i goście stolicy mieli okazję podziwiać Światełko do nieba, czyli przepiękny, artystyczny i zapierający oddech w piersi pokaz sztucznych ogni. Milion błyszczących cząsteczek łączyło się nad głowami widzów w przeróżne kompozycje, żeby chwilę później rozpuścić się w powietrzu aby dać miejsce następnym. To było prawdziwe przedstawienie! Fajerwerki eksplodowały w rytmie muzyki i sprawiały wrażenie niebiańskiego tańca ogni.

Podczas XIX Finału WOŚP w Warszawie doszło też do kilku incydentów, chodzi o kradzież i próby kradzieży puszek z pieniędzmi od wolontariuszy. Na szczęście złoczyńców udało się szybko zatrzymać, a jednego z nich na komisariat przyprowadziła sumienna matka.

Finał zakończył się trochę po północy licytacją złotych kart telefonicznych i złotych serduszek w studiu TVP2.