Tuesday, January 17, 2012

Borowina z Połczyna dobra na wszystko

XIX Światowe Forum Mediów Polonijnych


W tym roku Forum Mediów Polonijnych, wędrując z Tarnowa przez Konin, dotarło do województwa Zachodniopomorskiego, które gościnnie otworzyło przed dziennikarzami swoje atrakcje, zabytki i krajobrazy.  


Rynek w Połczynie Zdroju
 
Przez cały pobyt w Zachodniopomorskim gościliśmy w Połczynie-Zdroju w wygodnych pokojach hotelowych (a część z nas nawet w apartamentach) sanatorium Gryf. Co niektórzy mieli niezwykłe szczęście zostać zakwaterowanym w części SPA i do jacuzzi oraz zabiegów odnowy biologicznej mieli rzut skarpetką. Sanatoria uzdrowiska Połczyn S.A. są położone w Parku Zdrojowym pośród ciszy, spokoju i zieleni drzew. Sanatorium Gryf, w którym mieszkaliśmy, jest położone w angielskiej części parku nawiązującej do naturalnych ogrodów krajobrazowych. Trochę dalej francuska część parku cieszyła oczy swoją ozdobnością, symetrią i różnorodnością barw. Oferta uzdrowiska zawiera wielorakie zabiegi lecznicze i upiększające przy wykorzystaniu naturalnych surowców leczniczych, takich jak borowina i solanka, których dziennikarze mieli okazję doświadczyć na własnej skórze i nie tylko jeden raz. Borowina wykazuje działanie ujędrniające, nawilżające, regenerujące, antycellulitowe i odchudzające. Okłady z borowiny są stosowane w chorobach stawów, stanach pourazowych kości, a w jednym z połczyńskich obiektów uzdrowiskowych borowiną leczą nawet bezpłodność. Nic więc dziwnego, że wszyscy byli bardzo zadowoleni otrzymawszy w prezencie okład z borowiny do stosowania w domu.

Jarmark regionalnych wyrobów
Już w pierwszym dniu pobytu w Połczynie mieliśmy dużo zajęć. Odbyło się spotkanie z zarządem uzdrowiska i władzami samorządowymi miasta, otwarcie jarmarku ofert turystycznych, gospodarczych i regionalnych wyrobów, zwiedzanie miasta oraz okolicznych gospodarstw agroturystycznych, warsztaty dziennikarskie i zdrojowa biesiada nieopodal sanatorium na zakończenie dnia pełnego wrażeń. Wieczór był nie mniej nasycony. Dziennikarze śpiewali piosenki przy ognisku zajadając się smakołykami i popijając to wszystko piwem. Kulminacyjnym punktem programu było wniesienie pieczonego prosiaka przygotowanego specjalnie dla dziennikarzy, a na zakończenie wieczoru były tańce na świeżym powietrzu przy świetle księżyca i lamp.
Wywiad dla Radia Szczecin
W drugim dniu pobytu na Pomorzu Zachodnim pojechaliśmy do Szczecina, gdzie w Sali Rycerskiej Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego miała się odbyć uroczysta inauguracja XIX Forum z udziałem władz samorządowych. Szczecin robi wrażenie już przy wjeździe: imponujące pętle dróg, wielkie konstrukcje portowe, które pokazują się na horyzoncie oraz piękny widok na Odrę. Centrum miasta natomiast było całe w budowie, co wskazywałoby na to, że coś się w mieście dzieje i kiedy te budowy zostaną zakończone to będą służyć mieszkańcom i zwiedzającym. Charyzmatyczna pani przewodnik z niekończącym się entuzjazmem pokazywała ładne balkony i ronda oraz zielone parki Szczecina podczas wycieczki autokarowej. Dzięki jej zaangażowaniu Szczecin został szczególnie zapamiętany przez dziennikarzy polonijnych.
 

Szczecin - widok na rzekę Odrę
Po zwiedzaniu Szczecina i smacznym obiedzie w restauracji Veranda nad jeziorem Miedwie pojechaliśmy na otwarcie Targów Rolnych AGROPOMERANIA 2011 w Barzkowicach. W XXIV Barzkowickich Targach Rolnych wzięło udział około 900 firm, które zaprezentowały swoją produkcję na 36 ha powierzchni. Według danych organizatorów, Barzkowice odwiedziło około 130 tys. osób. Rolnicy przyjeżdżający do Barzkowic po konkretne porady i informacje, ale także i dziennikarze polonijni, mogli obejrzeć najnowszy sprzęt rolniczy nie tylko na placu, ale i podczas pokazów polowych, kupić nawozy, środki ochrony roślin, środki do produkcji zwierzęcej czy pasze. Jak zwykle późnym wieczorem wróciliśmy pełni wrażeń i upominków do Połczyna. Kto nie zdążył tego zrobić pierwszego dnia, miał okazję skorzystać z szerokiej oferty usług uzdrowiska albo wykorzystać otrzymany w prezencie okład z borowiny i zrelaksować się po ciężkim dniu.
 

Targi Rolne AGROPOMERANIA 2011 w Barzkowicach
W sobotę rano wyruszyliśmy w dalszą podróż do Karlina. Przy okazji tej miejscowości warto uwydatnić podejście miejscowych przedstawicieli władz i organizacji do promocji swojego regionu. Wbrew obowiązującemu trendowi zachwalania i podnoszenia pod niebiosa własnych gmin, przedstawiciele Karlina bardzo krótko i rzeczowo przedstawili atuty, ale także i słabe strony swojego regionu. Pomijając skromność gospodarzy, w Karlinie było co zwiedzać: Muzeum Ziemi Karlińskiej, zakłady Homanit i Drinktech, Stajnię Petrico – Kompleks Wypoczynkowy. Ale najbardziej ze wszystkich punktów programu przypadła mi do gustu realizacja projektu SOS Wioska Dziecięca w Karlinie, która składa się z 14 domów mieszkalnych, gdzie docelowo znajdzie swoje miejsce, troskliwą opiekę i ciepło rodzinne około stu opuszczonych lub osieroconych dzieci. Wioska Dziecięca to nie tylko osiedle kilkunastu domków, ale przede wszystkim wspólnota społeczna, miejsce, za którym się tęskni, do którego się wraca. Tam dzieci znajdują na nowo dom, mamę, rodzinę i życzliwych ludzi. Dom, który zapewnia swoim małym mieszkańcom całkowite poczucie bezpieczeństwa, realizację potrzeb miłości, uznania i szacunku. Jest to najlepszy sposób, aby zapewnić dzieciom warunki zdrowego rozwoju. Koncepcja pedagogiczna Wiosek Dziecięcych SOS zakłada konieczność zapewnienia osieroconemu dziecku troskliwej opieki ze strony matki zastępczej i nie rozdzielania rodzeństwa, a także zamieszkania przez dziecko wraz z mamą i rodzeństwem w jednym z domków na terenie Wioski SOS. Koncepcja wioski opiera się na 4 fundamentach: matka, rodzeńswto, dom i wioska. Każde osierocone dziecko ma nową matkę. Są to kobiety, które decydują się poświęcić całe swoje życie powierzonym dzieciom. Rodzina składa się zazwyczaj z 7-8 dzieci w różnym wieku. Rodzeństwa naturalne nigdy nie są rozdzielane. Dzieci wychowują się w warunkach maksymalnie zbliżonych do rodzinnych – w domu, w którym każde dziecko ma swoje miejsce. Każde dziecko ma dostęp do zorganizowanej społeczności, czyli wspólnej wioski, która oprócz domków mieszkalnych obejmuje dom dyrektora i pomieszczenia dla pedagogów. Dzieci z Wioski Dziecięcej uczęszczają do szkół publicznych i zawierają przyjaźnie poza terenem wioski, w pełni uczestnicząc w życiu społecznym.
 

Połczyn Zdrój. Zabytkowy budynek w Parku Zdrojowym
W Dygowie czekali na nas gospodarze pod pomnikiem łososia, który stanowi nie tylko jedną z atrakcji miasteczka, ale również jest symbolem urodzajności i płodności, wabiąc tym samym świeżo poślubione pary z pobliskiego kościoła do sesji zdjęciowej pod pomnikiem w nadziei na liczne potomstwo.

Zwiedziliśmy również Muzeum PRLu, w którym zgromadzone są najróżniejsze przedmioty, znane z domu nawet młodym uczestnikom Forum. Zabierając ze sobą rozbudzone wspomnienia pojechaliśmy do Ustronia Morskiego, gdzie po prezentacji ofert turystycznych i inwestycyjnych mieliśmy trochę wolnego czasu na nostalgiczny spacer po plaży, a co niektórzy znaleźli nawet czas wykąpać się w Morzu Bałtyckim. Oprócz morza i plaży Ustronie Morskie zaskoczyło dziennikarzy nowoczesnym Centrum Sportowo-Rekreacyjnym HELIOS, obejmującym kryty basen pływacki i szkoleniowo-rekreacyjny oraz zewnętrzny basen sportowy z częścią rekreacyjną, a także zjeżdżalnie, plażę trawiastą, plac zabaw dla dzieci oraz korty tenisowe.

 

Koło Młodych na plaży w Ustroniu Morskim

Następnym punktem programu była wizyta w Skansenie Chleba – w pięknej stylizowanej na XIX wiek krytej trzciną chacie wykonanej techniką pruskiego muru – gdzie skosztowaliśmy staropolskiego żurku w świeżo pieczonym chlebie oraz wysłuchaliśmy prelekcji o historii młynarstwa i piekarnictwa. Najedzeni i oświeceni wróciliśmy do Połczyna, żeby oddać swoje zmęczone ciała w sprawne ręce masażysty i doświadczyć zbawiennej mocy borowinowego masażu.
 
Jezioro Drawsko w Czaplinku
Czaplinek – pełne uroków miasteczko na Pojezierzu Drawskim, usytuowane na przesmyku między jeziorami Drawsko i Czaplino. Oprócz nich, miasto otaczają jeszcze inne trzy jeziora i zielone lasy tworząc niepowtarzalny klimat. Do tej właśnie krainy jezior pojechaliśmy w niedzielę 11 września w przedostatni dzień Forum. Po Mszy Świętej, która odbyła się w Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, dziennikarze polonijni zwiedzali miasto w czterech grupach tematycznych: historia, przyroda, woda i baza turystyczna. Ja miałam szczęście trafić do grupy podążającej szlakiem wodnym, która udała się w rejs po jeziorze Drawsko. To był przepiękny słoneczny dzień, więc rejs żaglówką po jeziorze był jak najbardziej na swoim miejscu. Z radością łapaliśmy wiatr we włosy, eksponowaliśmy twarz na słońce i słuchaliśmy opowiadań kapitana o miasteczku i jego bazie turystycznej. Ale trzeba było pędzić dalej, więc pożegnaliśmy Czaplinek i udaliśmy się do Wałcza, gdzie zwiedziliśmy Ośrodek Szkolenia Nadleśnictwa, przeszliśmy przez most wiszący łączący dwa brzegi jeziora Raduń do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich będącym miejscem przygotowań polskich olimpijczyków w sportach wodnych. A potem pojechaliśmy przez „górkę magnetyczną” do Drawna. Magiczna górka to fragment drogi między Strącznem i Rutwicą, gdzie przedmioty zachowują się wbrew prawom fizyki, a pojazdy poruszają się same pod górkę. Doświadczyliśmy tego na własnym autobusie. Kierowca wstał zza kierownicy, a autobus sam powoli jechał pod górkę.

Most wiszący łączący dwa brzegi jeziora Raduń w Wałczu
W Drawieńskim Ośrodku Kultury obejrzeliśmy prezentację o Drawieńskim Parku Narodowym oraz dowiedzieliśmy się o wykorzystaniu zasobów przyrodniczo-geograficznych do rozwoju działalności społeczno-gospodarczej. Drawno może się pochwalić licznymi szlakami turystycznymi obejmującymi szlaki piesze, rowerowe, kajakowe oraz konne. Jest to piękne miejsce do czynnego wypoczynku w lesie i nad wodą. Drawno to także ojczyzna krasnali ogrodowych – było ono pierwszym miastem w dawnych Prusach, gdzie rozpoczęto przemysłową produkcję krasnali. Od 1986 roku firma „Etruria” produkująca ozdoby do ogrodów i domów zaczęła produkować krasnale ogrodowe i wysunęła się na czołówkę. Odnalezione stare oferty handlowe i rachunki świadczą o tym, że jedne z pierwszych krasnali ogrodowych pochodzą właśnie z Drawna. Ożywieni historiami o krasnoludkach pojechaliśmy do kwatery myśliwskiej w Borowcu, gdzie przywitano nas hejnałem myśliwskim i posadzono do suto nakrytych stołów z regionalnymi potrawami. Posadziliśmy w Borowcu „dąb dziennikarzy”, który przez długie lata będzie przypominać o naszym pobycie w 2011 roku, tak jak „ławeczka dziennikarska” przy fontannie na rynku w Wągrowcu, zainaugurowana podczas Forum w 2010 roku.

Muzeum Etnograficzne w Tarnowie.
Dziennikarze zapoznają się z kulturą romską
Ławka i dąb to przykłady symbolicznych śladów, które pozostawiają po sobie uczestnicy Światowego Forum Mediów Polonijnych podczas swojej wędrówki po Polsce. Będą one przypominać mieszkańcom poszczególnych miejscowości o pobycie dziennikarzy z całego świata, ale także będą stanowić pamiątki z różnych regionów Polski wywiezione przez tychże dziennikarzy do swoich krajów zamieszkania. Będą oni opisywać to w artykułach i reportażach, opowiadać znajomym, szerzyć informację o nich na cały świat. Media tworzą współczesną historię świata i dzięki tym spotkaniom i podróżom dziennikarskim takie miejscowości jak Drawno, Karlino czy Wałcz też mają szanse stać się jej częścią.
 
Powoli XIX Forum Mediów Polonijnych Szczecin-Zachodniopomorskie zbliżało się ku końcowi. Na pożegnanie zaśpiewał dla nas połczyński chór prezentując cały wachlarz piosenek i zaskakując tym organizatorów, którzy byli przygotowani na wysłuchanie jednego lub dwóch utworów. Wszystkie nagrody zostały rozdane, program zrealizowany. Spakowaliśmy do walizek materiały informacyjno-promocyjne, upominki, a kto nie zdążył wykorzystać je w Połczynie, także pamiątkowe okłady z borowiny. Obłoży się nimi po powrocie i będzie wspominać wypełnione jak zwykle zwiedzaniem, nowymi kontaktami i emocjami Forum Mediów Polonijnych 2011.


Wyróżnienie w kategorii gazety polonijnej dla Pisma Polaków w Mołdawii "Jutrzenka" w II Ogólnopolskim Konkursie Prasy Lokalnej i Polonijnej organizowanym przez Polskie Towarzystwo Prasy Lokalnej


No comments:

Post a Comment