Friday, December 3, 2010

Pełnoletniość Forum Mediów Polonijnych


W tym roku Światowe Forum Mediów Polonijnych obchodziło swoje 18-ste urodziny. W Internecie można znaleźć wiele informacji o zwiedzanych w tym roku miastach i konferencjach w poszczególnych gminach. Faktów medialnych w sieci jest bardzo dużo, ponieważ jest to ważne wydarzenie polonijne, które odgrywa znaczącą rolę promocyjną dla Polski w świecie. W tym artykule jednak chciałabym skoncentrować się głównie na osobach, które są za kulisami i czuwają nad sprawnym funkcjonowaniem całego przedsięwzięcia. Bo Forum to przede wszystkim ludzie. Nie tylko dziennikarze, którzy przyjeżdżają, nawiązują nowe znajomości, wspólnie generują nowe pomysły i realizują nowe projekty, ale również (a może przede wszystkim) gospodarze, którzy z otwartymi ramionami witają drogich gości z bliższej lub dalszej zagranicy. Tym bardziej warto o tym wspomnieć właśnie teraz, kiedy Forum osiągnęło pełnoletniość.

Kiedy wjechałam samochodem na terytorium hotelu Cristal Park w Tarnowie, ujrzałam na schodach Olę Sajdak. Rozmawiała przez telefon, zapewne załatwiała jakieś sprawy organizacyjne, jak na członka Biura Organizacyjnego przystało. Miała nową fryzurę i kolor włosów oraz na koncie swoich doświadczeń kilka nowych radości i smutków. Jednak życzliwość i gotowość pomocy pozostała niezmieniona. Rozpoznałam to w uśmiechu, który rozjaśnił jej twarz na mój widok.

Młodzi reprezentanci Biura Organizacyjnego

Szybciutko załatwiłyśmy wstępne formalności: rejestracja, zakwaterowanie, wpisowe, materiały reklamowo-informacyjne. Założyłam jeden z dobranych na każdy dzień Forum strojów i pojechałam na prezentację uczestników do Auli Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Na miejscu zobaczyłam wiele drogich i znajomych twarzy, a także wiele nowych osób. Odnalazłam wzrokiem Magdę Ogielę, która „na posterunku” czuwała nad sprawnym przebiegiem wydarzeń na sali. W przerwie pokazała mi swoje miejsce pracy, w którym codziennie odbiera telefony i odpowiada na maile, przyjmuje zgłoszenia forumowiczów, kontaktuje się z partnerami i współorganizatorami przedsięwzięcia, wydzwania do sponsorów i reprezentantów władz różnych gmin i miasteczek, które dziennikarze polonijni potem przez tydzień zwiedzają. Przez cały rok forumowy od października do września mają miejsce dziesiątki spotkań, są wykonywane setki telefonów i wysyłane tysiące maili, żeby podczas tego pamiętnego wrześniowego tygodnia dziennikarze polonijni zobaczyli kolejny kawałek Polski, spróbowali nowych smaków regionalnych oraz zabrali ze sobą z powrotem kolejną porcję wrażeń i podzielili się nią z całym światem.

Paweł Kwiek, jak sam mówi, jest od integracji. To prawda, ale oprócz
tego czuwał także nad tym, aby żaden z forumowiczów się nie zgubił podczas zwiedzania i starannie liczył dziennikarzy, po tym jak zajęli miejsca w autobusie. A także dbał o korzystną ekspozycję elementów informacyjno-promocyjnych i ich bezpieczne przetransportowanie do kolejnych sal konferencyjnych.

Takie prozaiczne czynności jak załatwianie potrzeb fizjologicznych mogą zabrać sporo cennego czasu, ale i w tej sytuacji organizatorzy nie dali za wygraną i opracowali genialną operację logistyczną, która pozwoliła to zrobić trzy razy szybciej, bo każdy autobus się zatrzymał na innej stacji benzynowej.

Biuro Organizacyjne czuwa!


Zgrana ekipa Biura Prasowego, jak co roku, przygotowała pakiet komunikatów, spotów telewizyjnych i zdjęć, który potem został udostępniony na stronie Małopolskiego Forum Współpracy z Polonią. Oprócz tego Redakcja Wici Polonijnych we współpracy ze studentkami Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu dokumentowała najważniejsze wydarzenia na Forum.

Ta cała machina forumowa, napędzana przez dziennikarzy polonijnych, działa sprawnie już osiemnaście lat, ponieważ odpowiedni ludzie są na właściwych miejscach i każdy z nich wie co ma robić, żeby było dobrze.

Wspominając czas spędzony na Forum oraz opowiadania „weteranów”, którzy przyjeżdżają do Tarnowa od samego początku, uświadamiam sobie, że Forum Mediów Polonijnych ma już swoją całkiem pokaźną historię oraz barwne tradycje (wystąpienia kabaretu dEFEKT, przyznawanie fioletowych kleksów). Ale nie można nie zauważyć, że każdego roku na Forum przyjeżdża coraz więcej młodych dziennikarzy. Młodzież coraz aktywniej angażuje się również w organizację przedsięwzięcia. Jest to znaczny napływ świeżej krwi, powoli szykuje się naturalna zmiana pokoleń, a to oznacza, że oprócz długoletnich tradycji Forum Mediów Polonijnych ma także obiecującą przyszłość.


Koło Młodych

No comments:

Post a Comment